środa, 21 grudnia 2011

Lebkuchen.

Wszyscy mają Lebkuchen, mam i Ja! - czy jakoś tak :) Od ponad tygodnia obserwuję na blogach wszystkie piernikowe wypieki i właśnie zauważyłam, że w ostatnich dniach królują Lebkuchen. Poczytałam, doszłam do źródła (MojeWypieki) i postanowiłam, że ja też chcę takie.

Moje co prawda lekko się rozlały, ale wyszły pysznie pachnące skórką cytrynową.
Nie będę przytaczać przepisu, robiłam kropka w kropkę jak ten u Dorotus :)

teraz leżakują pod lnianą ściereczką, a jutro wylądują w pudełku ;)

przed lukrowaniem.
wskazówka: piec wyłącznie na papierze do pieczenia, lepiej odchodzą.
dwie partie piekłam na srebrnej folii aluminiowej i niestety strasznie ciężko odchodziły.


Pierniczki, podobno już na drugi dzień są miękkie i na prawdę bardzo szybko się je przyrządza :)

3 komentarze:

  1. przepraszam, że dopiero teraz odpisałam, ale dopiero dotarłam do ciepłego mieszkanka :)
    widzę, że już polukrowałaś. lukrowane w dniu pieczenia czy dzień po - zmiękną tak czy siak :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nic się nie stało! :)
    tak polukrowałam je od razu po wystygnięciu, teraz już leżą w pudełku. Po jednym z Tatą zjadłam. Słodkie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ona mnie całkiem na święta zapiernikuje!

    OdpowiedzUsuń

Hej!
Bardzo dziękuję, że tutaj jesteś.
Proszę, podpisz się, żebym wiedziała z kim rozmawiam :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...