Sernik, to moje ulubione ciasto. Nieważne czy w towarzystwie rodzynek czy brzoskwiń, na kruchym cieście czy bez. Ważne żeby był mokry i żeby było go dużo. Gdy kupiłam marcowy numer Kuchni a po otwarciu zobaczyłam przepis na sernik, już wiedziałam, że na 100% go zrobię. Myślałam z początku, że będzie bardzo słodki (3,5tabliczki białej czekolady!), ale jest doskonały. Z orzeszkami laskowymi na spodzie, z dodatkiem likieru i z polewą z kwaśnej (!) śmietany. I taaaaaaaaki kremowy. Co tu dużo pisać. Wyśmienity.
Składniki:
Spód:
150g mielonych herbatników
70g mielonych orzechów laskowych
50-60g stopionego masła
szczypta cynamonu
Masa serowa:
120ml śmietany 36%
350g białej czekolady (3,5 tabliczki)
650-700g trzykrotnie zmielonego twarogu
50g cukru
4 jajka
2 łyżki likieru orzechowego
Polewa:
450ml kwaśnej, gęstej śmietany 22%
50g cukru
1 łyżka likieru orzechowego
Dekoracja:
wiórki z białej czekolady
Sposób przygotowania:
Dno tortownicy o średnicy 24cm wyściełamy pergaminem, boki smarujemy odrobiną masła. Robimy kruchy spód: łączymy ciastka z orzechami, mieszamy z masłem, przyprawiamy do smaku cynamonem. Masę równomiernie rozkładamy na dnie tortownicy, trochę dociskamy też do boków - na wysokość 1,5-2cm. Zapiekamy 5-7minut w 180st. Wyjmujemy z piekarnika i studzimy. Obniżamy temperaturę do 150st.
Przygotowujemy masę serową. Podgrzewamy śmietankę w rondelku, rozpuszczamy w niej czekoladę. Zdejmujemy z ognia, studzimy. Ucieramy twaróg z cukrem, a potem wbijamy kolejno po jednym jajku, stale ucierając. Powoli dodajemy rozpuszczoną czekoladę i likier, ucieramy jeszcze chwilę, aby wszystko się połączyło. Masę serowo-czekoladową wylewamy na podpieczony spód i wstawiamy do piekarnika na 45-55minut. Po tym czasie ostrożnie wyjmujemy sernik.
Robimy polewę, ucierając śmietanę z cukrem i likierem. Zwiększamy temperaturę piekarnika do 200st. Wierzch sernika równomiernie pokrywamy polewą i wstawiamy ciasto do pieca - tym razem na 5-7minut.
Wyłączamy piekarnik, pozostawiamy w nim sernik na godzinę - w tym czasie nie otwieramy drzwiczek piekarnika. Wyjmujemy ciasto, studzimy na kratce, ostrożnie okrawamy boki szerokim nożem. Rozpinamy brzegi tortownicy ale ich nie zdejmujemy. Sernik przykrywamy i wstawiamy na noc do lodówki. Przed podaniem dekorujemy wiórkami z białej czekolady.
Moje uwagi:
1. Nie mieliłam herbatników i orzechów. Herbatniki potraktowałam tłuczkiem, a orzechy posiekałam. Myślę, że wiele to dało bo przyjemnie było pochrupać trochę i fajnie się komponował spód z kremową masą serową.
2. Użyłam twarogu wiaderkowego.
3. Likier orzechowy zamieniłam na likier kawowo-śmietankowy.
4. Użyłam dużej śmietany 18% (330g), bo nie mogłam nigdzie dostać takiej 22%.