Wielkanoc. Babki drożdżowe.

Pogoda mało wiosenna, Świąt prawie w ogóle nie czuć. Jedynie magnolia za oknem trochę ratuje całą sytuację. W zeszłym roku już pięknie kwitła, w tym jedynie pąki na samym czubku drzewa się rozwinęły. W domu nie ma ani tulipanów, ani żonkili, bo na działce pustki. Trochę bukszpanu i forsycji w wazonie.. to wszystko.

Babki drożdżowe upieczone według przepisu Prababci Helci. Mam nadzieję, że wyszły tak samo smaczne.

Składniki /na 3 babki średniej wielkości i 2 małe chlebki./
1/2kg mąki pszennej
1szkl mleka
1/2szkl cukru (a nawet trochę mniej)
2 jajka
1/4kostki masła
1/3kostki drożdży
szczypta soli
cukier waniliowy
3/4szkl rodzynek

Sposób przygotowania:

Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.

Drożdże pokruszyć, posypać cukrem i polać trochę mlekiem. Wymieszać. Do dużej miski wsypać mąkę i zrobić po środku wgłębienie. Wlać rozczyn i poczekać aż trochę popracuje. W tym czasie rozpuścić masło i odstawić do wystygnięcia. Wsypać resztę składników do mąki i zagnieść ciasto, dosypując trochę mąki. Chłodne masło dajemy na końcu. Gdy wyrobimy ciasto, przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na około godzinę do wyrośnięcia. Po tym czasie foremki wysmarować masłem i obsypać mąką i wyłożyć ciasto do 3/4wysokości. Odstawić na 15minut. Piekarnik nagrzać do 150st i wstawić foremki, piec 10minut przy otwartych drzwiczkach, później zwiększyć temp. do 180st i piec jeszcze 15min (do suchego patyczka) przy zamkniętych drzwiczkach. Gdy babki będą upieczone wyjąć z foremek i zostawić do ostygnięcia na desce, potem owinąć w lnianą ściereczkę. Polać lukrem.