wtorek, 3 maja 2011

Najszybszy deser i........... śnieg.

Tak! Dziś obudziłam się i co ujrzałam tego majowego poranka?(no dobra, przedpołudnia, bo wstałam po 10 :) ) Nie, nie żadne słońce tylko śnieg! Wielkie płatki śniegu! Niczym w środku zimy. Ja nie wiem co się z tą pogodą dzieje. Mam nadzieję, że to ostatni taki pogodowy wyskok, teraz już na szczęście nie pada nic, a niebo stało się takie bardziej niebieskie.

Taka pogoda to chce się tylko jednego. Czegoś delikatnego, słodkiego. Czegoś co rozpływa się w ustach. Mmm, ale też czegoś, nad czym nie trzeba stać nie wiadomo ile czasu. Takie Szybkie-Coś! Więc zrobiłam. Najszybszy Deser Świata. Pojawił się już na blogu jako krem to Tarty (KLIK).
kolor może i nie zachwyca, ale deser jest do jedzenia a nie do patrzenia, o.

Składniki:
200g czekolady (ja użyłam gorzkiej)
250ml kremówki
Sposób przygotowania:
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej.
Kremówkę ubić i dodać do rozpuszczonej czekolady.
Dokładnie i delikatnie wymieszać.
Włożyć do miseczek i dla bardziej cierpliwych wstawić na pół godziny do lodówki.
cudowne połączenie, prawda?

A do tego zrobiłam moją ulubioną kawę. Rozpuszczalną, z łyżką ubitej śmietanki i ciapkami z czekolady.


A taki dziś miałam widok za oknem :(

4 komentarze:

  1. A u mnie własnie zaczął padać! musiałam pozdejmować skrzynki z kwiatami z balkonu...śnieg w maju??? Ja też chce taki krem:(

    OdpowiedzUsuń
  2. polecam! na dzisiejszą pogodę w sam raz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny przepis:) u nas zimno ale nie pada snieg

    OdpowiedzUsuń
  4. lubię takie ekspresowe desery, a podobny pamiętam z dzieciństwa :)

    OdpowiedzUsuń

Hej!
Bardzo dziękuję, że tutaj jesteś.
Proszę, podpisz się, żebym wiedziała z kim rozmawiam :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...