Dziś na obiad postanowiłam zrobić udka. Ale tak inaczej jak zwykle. Efekt jest zniewalający. Mięso jest niezwykle delikatne i rozpływa się ustach. Do tego ryż i sos z....... ananasem :)
Składniki (podaję tak jak robiłam, na 4 udka)
4 udka kurczaka
pół kostki masła
garść świeżej mięty
garść świeżej bazylii
kilka plastrów ananasa (w zależności jak bardzo go lubimy)
pół szklanki soku z puszki z ananasem, 2 łyżki śmietany 18% (ja użyłam jakiegoś mixa, który jest słodki)
ryż
ćwiartka cebuli pokrojonej w kostkę
pieprz, sól, ząbek czosnku
Sposób przygotowania:
Udka umyć, posolić i odłożyć na talerz.
Na patelni rozpuścić masło ze świeżymi ziołami i pokrojonym czosnkiem. Powstałą mieszanką obficie posmarować udka.
Wstawić do lodówki na pół godziny, lub na dłużej.
Rozgrzać piekarnik do 180st (termoobieg) i piec udka przez 30-40min (w zależności jakie duże są).
Na tej samej patelni rozpuścić łyżkę masła, na której trzeba zeszklić cebulkę. Dodajemy pokrojone plastry ananasa i chwilę podsmażamy. Dodajemy sok. Wszystko podgotować i dodać śmietanę. Na koniec można dodać jeszcze trochę mięty. Dodać pieprzu i doprowadzić do wrzenia. Wyłączyć.
W międzyczasie ugotować ryż.
Smacznego!
mmmm...uwielbiam świeże ziółka..:) kurczak musiał być pyszny:)
OdpowiedzUsuńuściski!
J.
Odświeżające danko! :)
OdpowiedzUsuńszkoda tylko, że to ja muszę te ziółka na balkonie podlewać! Ale czego się nie zrobi dla córeczki-kuchareczki?
OdpowiedzUsuń