Wybrałam się na Flash Moba Bańkowego ;) Istny powrót do dzieciństwa. Tyyyle baniek! Małych, dużych, okrąglutkich i bardzo jajowatych. Spędziłam 3 dni z Najlepszą Kuzynką na Świecie, trochę zwiedziłam i trochę opaliłam swoje białe kończyny ;p
Oczywiście nie obyło się bez pysznego jedzenia ;)
Były najlepsze na świecie kotleciki mielone (z wiejskiej świnki^^) i chłodnik! Chłodnik cudo!
Pokazuję zdjęcia. Chłodnik wyszedł spod Jej paluszków, tadam!
kolor jest po prostu uroczy :)
A co do pyszności to był też deser :) banany, mus z papierówek, mus z malin i duuuuużo bitej śmietany. Rozpusta!
BYŁO CUDNIE!
mus z papierówek?? skąd wzięłyście papierówki?:))) ja czekam i czekam i nic..chyba w tym roku drzewko u babci nie obrodzi..;]
OdpowiedzUsuńto musiał być relaksujący weekend, taki jakie lubię:)no i ten chłodnik! pysznie wygląda!
uściski!
Justka
Jak Twoje nogi są ciemniejsze niż moje to w Skoczowie masz istny zakaz wychodzenia na słońce!
OdpowiedzUsuńA co do 'poznaj Poznań' to jest też:
"ciesz się Cieszynem"
czy jakże oryginalne: "skocz do Skoczowa" :D
Just, mus z zeszłego roku :) (przynajmniej tak myślę ^^) takie pyszności trzeba chomikowac w słoiczkach :)
OdpowiedzUsuńAnlejka! moje nóżki mają bliżej nieokreślony kolor, ale w sumie bardziej brzoskwiniowy jak mączny xd
Cudny chłodnik i piękna bańka mydlana - jak bardzo mi dziś pasują do mojego wpisu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
aaaa:)) no to rozumiem! już myślałam, że świeży ;)ale to musiało być pyszne!
OdpowiedzUsuńuściski!