czwartek, 7 lutego 2013

Różne rzeczy się kolekcjonuje, czyli o olejach słów kilka.

Dziś post lekko nietypowy, napiszcie mi czy się takie też sprawdzają :)
W tym i przyszłym tygodniu jestem w domu, we Wrocławiu, więc mam nadzieję, że nadrobię zaległości i przynajmniej kilka postów z przepisami się pojawi.
W tym roku nic specjalnego na Tłusty Czwartek nie robię, ale polecam zeszłoroczny wpis o Churros con chocolate.


Moja Mama i ja mamy nietypowe hobby. Lubimy kupować przeróżne oleje i octy balsamiczne :) Tak, więc dzisiejszy post poświęcam naszej kolekcji. Nie jest może szczególnie duża, ale znajdują się w niej myślę, że ciekawe rzeczy.

Zacznę od mojego faworyta ostatniego czasu. Olej sezamowy, o boskim zapachu i smaku. Wystarczy dodać kilka kropel do sałatki, a całość przesiąka zapachem sezamu. Nadaje się on do przyrządzania dań z kuchni azjatyckiej. Olej sezamowy możemy używać do surówek, sałatek czy sosów. Olej ten jest tłoczony na zimno, bogaty jest w kwasy tłuszczowe wielonienasycone, głównie kwas linolowy oraz kwasy tłuszczowe jednonienasycone. Olej ten pomaga obniżyć ciśnienie tętnicze krwi. Posiada również witaminę E, która jest naturalnym przeciwutleniaczem, oraz witaminę K, która działa przeciwkrwotocznie i uczestniczy w formowaniu tkanki kostnej.

Na drugim miejscu w moim rankingu stoi Olej carotino - olej z rzepaku canola i owoców czerwonej palmy. Jest to olej przeznaczony do smażenia, ma on wysoką temperaturę dymienia. Swój kolor i nazwę zawdzięcza alfa- i beta-karotenom, które przekształcają się w ludzkim organizmie w witaminę A. Jest on źródłem karotenów, witaminy E, kwasów tłuszczowych jednonienasyconych, kwasów tłuszczowych Omega-3 i Omega-6, oraz koenzymu Q10. Smażone na nim mięso, nie przypala się i nabiera ładnego pomarańczowego koloru. Dodatkowym plusem jest to, że może być stosowany przez wegetarian, posiada on certyfikat koszerności i halal :)

Podium zamyka Olej z prażonych orzechów laskowych. Jest on doskonały do sałatek. Pięknie pachnie i nadaje lekkiego aromatu sałatkom. Olej ten zakupiłam w Lidlu z serii Deluxe. Polecam bardzo, mają co jakiś czas ciekawą ofertę i można skorzystać.

Kolejne miejsce zajmuje Oliwa z oliwek - jest ona wszystkim znana. Używamy zarówno do smażenia, jak i do sałatek czy do sosów. Nasza oliwa z oliwek ma głęboki zapach i piękny złocisty kolor.

Jeszcze zakorkowany, czeka na swoją kolej do użycia jest Olej z pestek winogron z papryką chilli, liściem laurowym i czosnkiem. Olej ten produkowany jest z suszonych pestek dojrzałych winogron, nadaje się zarówno do sałatek jak i do dań pieczonych czy duszonych.

Ciekawym pomysłem jest to, że możemy zrobić własną smakową oliwę. Wystarczy zalać dobrą oliwą mieszankę suszonych ziół, np: rozmarynu, bazylii czy tymianku. Suszone zioła możemy zalewać do trzech razy :)

I na koniec ranking octów balsamicznych.
Na pierwszym miejscu wg mnie znajduje się również nabytek z Lidla z serii Deluxe - Crema di balsamico. Jest to krem słodko-kwaśny, na bazie octu balsamicznego "Aceto balsamico di Modena". Używamy go zarówno do sałatek, jak i do dań mięsnych. Moja Mama również uwielbia ocet balsamiczny połączony z truskawkami. Krem jest gęsty, więc można nim robić różne dekoracje.

Drugie miejsce zajmuje płynny Aceto basamico di Modena. Też używany jest przede wszystkim do sałatek. Oba te octy mają charakterystyczny ostry zapach i lekko kwaskowaty smak.

Trzecie miejsce to najrzadziej przeze mnie używany Ocet z octu z białego wina i koncentratu z moszczu winogronowego. Ma on jasny kolor i posiada delikatny smak i zapach. Używany przede wszystkim do dressingów.


 A teraz przepis na moją ulubioną sałatkę :)
Wystarczy pokroić sałatę lodową w paseczki, pomidora w ćwiartki a paprykę w kostkę, dodać łyżeczkę oleju z prażonych orzechów laskowych, kilka kropel oleju sezamowego i kilka kropel kremu balsamicznego :) do tego pieprz cytrynowy i zioła prowansalskie :)




PS. To nie był post sponsorowany.

3 komentarze:

  1. "To nie był post sponsorowany" - nie, kaj tam.

    Tu powinno być jak byk - post zawiera lokowanie produktu :P

    Apropos - piękna kolekcja flaszek. Miniaturka mogła nieźle zmylić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nikt mi nie zapłacił za napisanie tego posta ;) - więc nie był to post sponsorowany ;)

      Usuń
  2. Mam ten sam ocet z białego wina :)
    Balsamiczny też bardzo lubię z truskawkami - niesamowite połączenie :)

    OdpowiedzUsuń

Hej!
Bardzo dziękuję, że tutaj jesteś.
Proszę, podpisz się, żebym wiedziała z kim rozmawiam :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...