Nie wiem czy macie tak, że jest jakiś owoc, lub warzywo, którego na surowo nie tkniecie, ale już upieczone/ugotowane/usmażone wsuwacie, aż Wam się uszy trzęsą? Ja tak mam z gruszkami. Po prostu na świeżo nie jestem w stanie ich zjeść. Nie smakują mi. Ale już w cieście, czy z czekoladą, no niebo w gębie. Już raz mogliście się o tym przekonać (KLIK).
Sam przepis na muffinki, pochodzi od niezawodnej Dusi. Dodatkowo, zapraszam Was na konkurs, gdzie możecie wygrać smakowitą torebkę ;) Właśnie tym przepisem mam nadzieję, że uda mi się powalczyć, bo mam dużą chętkę na taką torebkę :)
Teraz zostawiam Was już z przepisem i zdjęciami :)
Składniki:
2szkl mąki
2/3 szkl cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenie
1 łyżeczka szafranu
1 szkl mleka
1 jajko
0.5 szkl oleju
4 gruszki
Sposób przygotowania:
Suche składniki połączyć w jednej misce, mokre w drugiej.
Połączyć wszystkie razem.
Gruszki umyć, wyciąć gniazda nasienne i pokroić w kostkę.
Dorzucić do masy i wymieszać.
Nakładać do 3/4 wysokości papilotek i piec przez 15-20min w temp 200stopni :)
prawda, że piękny kolor? wszystko dzięki szafranowi, który dodatkowo zaostrzył smak muffinek :)
niesamowicie pięknie wyszły :) dziękuję za udział w konkursie :)
OdpowiedzUsuńJakie wyrośnięte. :) Wieki nie jadłam wypieków z gruszką, ale tym postem narobiłaś mi na takowe apetytu.
OdpowiedzUsuńpięknie wyrosły. a gruszki uwielbiam! pod ręką zapas ok. 7-8 kg, więc może na kilka dni starczy :)
OdpowiedzUsuńpolecam, polecam. Ja od razu po upieczeniu, przy robieniu zdjęć zjadłam chyba ze trzy :P
UsuńJeszcze takie gorące? Ja lubię mufinki wiadomo - standardowo z czekoladą, ale jeśli chodzi o owoce to z śliwkami.
Usuń