czwartek, 10 lutego 2011

Bananowy koktajl.

Zima się kończy!
Chociaż nie jest jeszcze bardzo ciepło (max 10st) to bardzo się cieszę, że nie muszę chodzić opatulona długim szalem i odziana w 10 swetrów czy bluz.
Czekam tylko już na jakieś krokusy czy inne małe przyjemności, bo ciągle szaro za oknem.

Od początku lutego za to siedzę w domu i zamiast gotować/piec/malować/dziubać kolczyki czy jakoś inaczej wyżywać się artystycznie, ja choruję. No niestety, ominęła mnie wycieczka w góry. Ale cóż, nie pierwsza, będą inne na które na pewno pojadę zdrowa i w pełni sił.

Po wypisaniu recepty na antybiotyk nr2, postanowiłam zadbać o witaminki i zrobiłam sobie koktajl. Znaczy miał to być koktajl ale zapomniałam, że w ubiegłe lato zepsułam końcówkę od miksera. Ale trzeba sobie radzić. Koktajl jest bardzo prosty w przygotowaniu i dodaje energii :) a jako, że zima jeszcze ciągle jest obecna w kalendarzu to sypnęłam cynamonem, a co!

Składniki: (na szklankę)
1 dojrzały banan
szklanka mleka
1 łyżeczka cynamonu
<w zależności od tego jaki banan jest słodki można dosypać cukru>
Przygotowanie:
Gdy mamy zepsuty mikser, banana rozgnieść widelcem.
Dolać mleka, wymieszać. Dosypać cynamon i cukier.
Przelać do szklaneczki. 
Pić i się rozkoszować witaminkami ;)

Dlaczego nie mogę spełniać marzeń? Wszystko musi stanąć mi na przeszkodzie. A miało być tak pięknie.


Muszę poćwiczyć robienie zdjęć ;)

2 komentarze:

  1. to mój ulubiony koktajl:) nigdy jednak nie robiłam go z cynamonem:) warto spróbować;)

    zdrowiej tam szybciutko!
    J.

    OdpowiedzUsuń
  2. Po nocy bez zmrużenia oka mam pragnienie na ten koktajl. Jak tylko otworzą zieleniak, to biegnę po banana! ;)

    OdpowiedzUsuń

Hej!
Bardzo dziękuję, że tutaj jesteś.
Proszę, podpisz się, żebym wiedziała z kim rozmawiam :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...