sobota, 25 czerwca 2011

Naleśniki!

Naleśniki, płaskie placuszki a tyle radości.
Mogą byc pulchne, cienkie, chrupiące lub ciągnące. Co kto lubi.
Osobiście uwielbiam każde. Na słodko i pikantnie. Takie na wszystkie okazje.

Dziś zrobiłam najbardziej tradycyjne. Z mleka z woreczka, mąki, jajka i kapki oleju. Nie  podaję proporcji, bo robię na oko. Zawsze jedno jajko. Masa musi miec konsystencję gęstej śmietany.


Naleśniki są z chudym białym serem ze śmietaną i cukrem waniliowym. Po złożeniu każdy naleśnik został podsmażony kilka sekund z każdej strony, są wtedy bardziej chrupkie. Dodatkowo serek waniliowy, mój ulubiony, dodaję go do wszystkiego do czego pasuje, ma wyśmienity smak. I owoce. Dziś króluje nektaryna! mmm, słodka i soczysta.


I śniadanie gotowe :) Smacznego!

2 komentarze:

  1. Te z resztki ciasta na sylwestrowe śniadanie! Przy ddtvn i męskich bucikach i nóżkach! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam wszystkie możliwe naleśniki chyba :)

    OdpowiedzUsuń

Hej!
Bardzo dziękuję, że tutaj jesteś.
Proszę, podpisz się, żebym wiedziała z kim rozmawiam :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...