Nie będę się już rozpisywać na temat smaku, jest cudowny, musicie uwierzyć i upiec. Jest bardzo proste w wykonaniu i nawet ktoś kto nigdy nie piekł poradzi sobie z tym ciastem.
Jeszcze ze spraw organizacyjnych, proszę powiedzcie mi czy podoba Wam się ucinanie postów poprzez przycisk "czytaj dalej", czy lepiej umieszczać cały post od razu :)
Ciasto:
2 szkl mąki
200g zimnego masła
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki cukru pudru
4 żółtka
Pianka:
4 białka
1 szkl cukru pudru
2 budynie waniliowe bez cukru (chodzi o proszek, 80g)
niecała 1/2 szkl oleju słonecznikowego
Dodatkowo:
250-500g malin (zależy od naszej formy)
cukier puder do posypania
Sposób przygotowania:
Ciasto:
Zagnieść kruche ciasto. Do miski wsypać mąkę, proszek do pieczenia i cukier. Do tego dodać żółtka a potem pokrojone masło. Szybko zagnieść. Podzielić ciasto na dwie części w proporcjach 60% i 40%. Zawinąć w folię i wsadzić do zamrażalniki na minimum pół godziny.
Przygotować formę, wyłożyć papierem do pieczenia.Większą część ciasta zetrzeć na tarce i lekko docisnąć do formy. Podpiec w piekarniku przez 15 min w 190 stopniach. Po upieczeniu wyciągnąć z piekarnika i wystudzić. Gdy ciasto będzie już chłodne przygotować piankę.
Pianka:
Białka ubić na sztywną pianę z odrobiną soli. Pod koniec ubijania dodać cukier, cały czas miksując. Zmniejszyć obroty miksera i dodać proszek budyniowy, cały czas miksując. Znów zmniejszyć obroty i delikatnie dolać olej. Zmiksować krótko. Na podpieczony spód wylać masę i wyrównać.
Układać maliny, dziurką do góry, lekko wciskając do masy. Zetrzeć mniejszą część ciasta.Wstawić do nagrzanego do 190 stopni piekarnika i piec ok. 40 minut (grzałka góra-dół).
Wyjąć, wystudzić i posypać cienka warstwą cukru pudru.
Możemy użyć również mrożonych malin, wtedy ich nie rozmrażamy przed użyciem.
to ciasto to hit całego lata, prawie wszyscy je robili :] nie dziwota, bo jest znakomite!
OdpowiedzUsuńmmm, zapisuje przepis :)
OdpowiedzUsuńCiasto, które musowo zrobić przynajmniej jeden raz w sezonie malinowym! Ja w tym roku piekłam go 4 razy :)
OdpowiedzUsuń