niedziela, 27 listopada 2011

Podróże kulinarne - Kraków!

Postanowiłam teraz z każdego mojego wyjazdu zamieścić notkę, którą podciągnę pod kulinaria. Bo tak jak za każdym razem jestem w Poznaniu i nie wyobrażam sobie wyjazdu bez rogala marcińskiego, tak z Krakowem przede wszystkim kojarzą mi się obwarzanki. Bardzo mi się podoba to, że na każdym rogu, na większości ulic stoją panie przy uroczych niebieskich straganach i sprzedają obwarzanki. Ale żeby był to łatwy wybór. Nie! Bo jak się dowiedziałam są różne obwarzanki. Zwykle, z makiem, z serem, z siemieniem itd. Jako, że uwielbiam wszystko co z serem wybrałam właśnie takie. Pyszne, mięciutkie, ser chrupiący. A do tego wybrałam z Mamą sznurek precli, chociaż teraz nie wiem czy to preclem można nazwać.


Obwarzanki, precle czy jeszcze coś innego?



Najbardziej się ucieszyłam z wizyty w Fabryce Cukierków Ciuciu przy ul. Gołębiej. Rok temu jak byłam w Krakowie, to niestety było zamknięte (bo kto się wybiera na wycieczkę 11 listopada :)). Tym razem się udało i dostałam od Mamy rożek z cukierkami. Cukierki te są wykonywane ręcznie, co można obserwować jak się jest w sklepie. 



Smakowity mix karmelków czekoladowych.

Nie mogłabym oczywiście pominąć tego, że w Krakowie tak jak we Wrocławiu, zaczął się jarmark bożonarodzeniowy. Dużo straganów, a na każdym coś dobrego. Oscypki, grzańce, serwetki haftowane, porcelana, pluszowe smoki. Z takiego straganu kupiłyśmy ciasteczka oscypkowe z żurawiną. Wyglądają bardzo smakowicie.



A do Krakowa na pewno jeszcze wrócę. Tym razem na dłużej jak 1 dzień :)

 


czwartek, 24 listopada 2011

A może cukru?

Po pierwsze! Dziękuję, Wam! Wczoraj zauważyłam, że jest już ponad 10tyś wejść na bloga :) To bardzo pokrzepiające wiedzieć, że ktoś to czyta :) Uściski!

Zainspirowana przez większość z Was, postanowiłam też zrobić swój własny cukier smakowo-zapachowy :) Myślę, że każdy z Nas powinien mieć taki słoiczek, w którym czuć prawdziwą wanilię czy cynamon, a nie jakiś chemiczny zamiennik.

Na dzień dzisiejszy mam dwa słoiczki. Jeden jasny waniliowy, jeden ciemny cynamonowy. Oba pachną pięknie, gdy się je otworzy i na pewno będę uzupełniać zapasy, również o inne smaki.
Cukier waniliowy:
1 laska wanilii
250g cukru (akurat taki słoiczek miałam)

Laskę wanilii przeciąć wzdłuż i wymieszać z cukrem. 
Do słoiczka wsadzić laskę pozbawioną ziarenek, ja oprócz tego, że przecięłam ją wzdłuż to jeszcze ciachnęłam w poprzek. Czyli tak powstałe  4 części wanilii zasypałam cukrem z ziarenkami. 
Zamknąć szczelnie i odstawić. Cukier jest gotowy po okołu tygodniu.

obrazek jest namalowany przez moją Mamę :)

Cukier cynamonowy:
3 kory cynamonu
2 łyżki zmielonego cynamonu
250g cukru brązowego

Cukier zmieszać ze zmielonym cynamonem. 
Kory włożyć do słoiczka i zasypać je cukrem. 
Szczelnie zamknąć i odstawić. 
Tak jak w przypadku cukru waniliowego, cukier cynamonowy gotowy jest po ok. tygodniu.


Za kanciaste słoiczki dziękuję - Tacie.

środa, 23 listopada 2011

Babka marmurkowa

Pamiętam, że jak byłam mała, moja Babcia piekła dwa popisowe ciasta. Jedno z nich było już na blogu i jest moim ulubionym ciastem KLIK, tzw Murzynek. Drugie z nich to właśnie Babka Marmurkowa. Niestety po latach przepis na babkę zginął i na bardzo długo o niej zapomniałam. Kilka razy próbowałam upiec coś na wzór tej babcinej, lecz to nie było to. Aż do dziś. Znalazłam przepis na Babkę idealną, chociaż dla mnie powinna być ciut bardziej mokra, u Dwóch Chochelek :)


Składniki:
150g masła
150g cukru (ja dałam 150- 3 łyżki, a te 3 łyżki uzupełniłam cukrem waniliowym)
4 jajka
150g mąki pszennej
100g mąki ziemniaczanej
1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżka kakao

Sposób przygotowania:
Mąki przesiać razem z proszkiem do pieczenia do małej miseczki.
W garnuszku utrzeć masło z cukrem. Im dłużej tym lepiej, dodawać po trochu mąki i ucierać dalej.
Białka oddzielić od żółtek i ubić na sztywną pianę z dodatkiem szczypty soli. 
Powoli dodawać do masy i mieszać łyżką.
2/3 masy wylać do keksówki (posmarowanej tłuszczem i wysypanej mąką lub bułką tartą).
Do 1/3 masy dodać kakao i wymieszać. Ciemną masę kłaść na jasną i wymieszać lekko żeby powstał wzorek. Piekarnik nagrzać do 165st i piec około 1h. 


UWAGA!
Produkty powinny mieć temperaturę pokojową.
Babkę piec w keksówce lub w odpowiedniej formie na babkę.

poniedziałek, 14 listopada 2011

Pierwsze Urodziny Bloga!

Tak właśnie. Dziś mój Blog obchodzi roczek :)
Z tej okazji dziś pokazuję deser, który kiedyś widziałam w serwisie kwejk.pl
Deser ten to czekoladowe miseczki z bitą śmietaną i owocami.

Składniki na 4 sztuki:
4 balony
150g czekolady (u mnie pół na pół gorzka z deserową)
150ml śmietany kremówki
1 wafelek WW (ten większy, składający się z 4 paluszków)
owoce do przybrania (u mnie mandarynki i winogrono)


Sposób przygotowania:
Baloniki dmuchamy na taką wielkość, jaką chcemy mieć miseczkę.
Czekoladę topimy w kąpieli wodnej. 
Na blaszce wyłożonej folią łyżką robimy kleksa - podstawa miseczki. Każdy balonik obtaczamy w czekoladzie i stawiamy na tym kleksie.
Odstawiamy w zimne miejsce na około 15min, aż czekolada zastygnie. Wystarczy postawić na parapecie i uchylić okno. 
Gdy czekolada już zastygnie, przekłuwamy każdy balonik szpilką. 
Ostrożnie każdą z miseczek odrywamy od folii, delikatnie, żeby nie pękła.
Ubijamy śmietankę na sztywno i wykładamy do miseczek. Dorzucamy wafelek i owoce i zjadamy.

Jeżeli chcemy na później taką miseczkę to wkładamy do lodówki, ale bez śmietanki bo się rozpuści.

A oprócz tego byłam dziś na zakupach i kupiłam laskę wanilii i kory cynamonu. Będę robić cukier smakowy :) 

czwartek, 10 listopada 2011

Śmieszne ciasto na poprawę humoru.

Dziś już jesień chyba zaczęła się na dobre. Zimno, buro, nie wiadomo jak się ubrać żeby nie zmarznąć.
Wczoraj osłodziłam sobie dzień smoresami ale tym razem w wersji nieSmerfowej. Zjadłam dwa, Tata też, a Mama dziwnie na nas patrzyła :) No ale dobrze, ile można jeść smoresów. Postanowiłam dokupić jedną paczkę i zrobić z nimi ciasto.

Śmieszne ciasto z marshmallows:
Składniki:
Biszkopt, zrobiony z niezawodnego przepisu Dorotus, z którego również robiłam tort.
5 jajek
3/4 szkl cukru
3/4 szkl mąki pszennej
1/4 szkl mąki ziemniaczanej
+1szkl wody z sokiem z 1 cytryny

Sposób przygotowania:
Białka oddzielić od żółtek, ubić na sztywną pianę. Pod koniec ubijania stopniowo dodawać cukier. Dodawać po kolei żółtka, nadal mieszając. Mąki wymieszać i delikatnie wmieszać na najwolniejszych obrotach miksera do ciasta. Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia. Boków formy niczym nie smarować. Wyłożyć ciasto. Włożyć do nagrzanego do 180st piekarnika na ok. 30min. Gorące ciasto wyjąć i opuścić je w formie z około 60cm na podłogę. Odstawić do uchylonego piekarnika i wystudzić. Boki biszkoptu oddzielić od blaszki dopiero jak wystygnie. Przekroić na 2 placki.

Blaty nasączyć wodą z sokiem z cytryny.

Masa z pianek:
2 opakowania pianek JOJO (mogą być w różnych kolorach, białe, różowe)
0.5 szkl wody

Sposób przygotowania:
W garnku o grubym dnie umieścić pianki i zalać wodą.
Podgrzewać na małym ogniu cały czas mieszając żeby pianki się nie przypaliły. Mieszać aż do rozpuszczenia.
Gotową masę wyłożyć na jeden placek biszkoptowy i przykryć drugim.
Trzeba to zrobić szybko i zdecydowanie, bo masa szybko zastyga.


Polewa:
2 tabliczki czekolady (gorzka i mleczna)
1 łyżka masła
kilka łyżek mleka

Sposób przygotowania:
Wszystkie składniki rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Gdy masa jest zbyt gęsta, dolewamy mleka i energicznie mieszamy.
Gotową polewę, nakładamy na wierzch biszkoptu tak żeby pokrył całość.

Ciasto wszystkim bardzo smakuje, sprawia małe trudności przy krojeniu, kiedy masa z pianek już stężeje na dobre, ale jest wart poświęconego czasu :)

Smacznego! 

piątek, 4 listopada 2011

Brownies.

Dziś na zakończenie tygodnia, czekoladowo. Miały być ciasteczka, ale przeglądając książeczkę, którą kiedyś kupiłam od Kuchareczki wybrałam Brownies. Nigdy nie robiłam a słyszałam wiele dobrego. Trochę inaczej je sobie wyobrażałam, ale i tak było dobre. Mocno czekoladowe, mocno wilgotne, o specyficznym smaku i zapachu.

Brownies.
Składniki:
125g masła
150g cukru
100g brązowego cukru
120g czekolady deserowej (ja użyłam gorzkiej)
1 łyżka płynnego miodu
2 jajka
1 łyżeczka esencji waniliowej lub czekoladowej (nie użyłam)
75g mąki pszennej
2 łyżki kako
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

Sposób przygotowania:
Posmarować cienko tłuszczem kwadratową formę do pieczenia o boku 20cm i wysypać mąką.
Do rondla o grubym dnie wrzucić masło, wsypać oba rodzaje cukru i czekoladę, wlać miód. Powoli ogrzewać, cały czas mieszając, aż powstanie gładka masa. Zdjąć z ognia i odstawić do ostygnięcia.
Utrzeć jajka z esencją. Dolać masę czekoladową i wymieszać. 
Do masy przesiać mąkę, kakao i proszek do pieczenia. Delikatnie wymieszać metalową łyżką lub szpatułką.
Przelać ciasto do przygotowanej formy i piec w piekarniku rozgrzanym do temperatury 180st przez 25minut, aż wierzch będzie kruchy, a boki zaczną odstawiać od brzegów formy. Środek ciasta powinien pozostać miękki. Pozostać do wystygnięcia w formie, pokroić na kwadraty i podawać.


Smacznego!

Przepis pochodzi z: "Z kuchennej półeczki. Czekolada."

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...